Lokiwitcher napisał:

Aneta napisał:

Ty teraz stwierdzasz że mam małe IQ? Wisi mi to, co myślisz. Ale zrozum - tamto to Ameryka Oo. Tu jest Polska troche różnicy... ;/ Ja nie kradnę,nie zabijam i nie gwałcę xD. ale słucham hh. ^^. tak samo oni słuchają metalu Ty dance. i wszystko ok -.^

Zakończmy ten temat. Podsumowując: Ja nic, dosłownie nic nie mam do ludzi, którzy słuchają metalu, lecz do samego metalu, większość ludzi od tej muzyki popada w jakieś fobie, ja słucham dance.

Wiekszosc ludzi popada w jakies fobie? A to niby dlaczego? Jadyna fobie ktora mam to fobia przed muzyka dance, hip- hop i takie tam, ale tylko w tedy jak ludzie ktorzy sluchaja te muzyke zachowuja sie tak jak ty. Szczeze mowiac nigdy nie widzialem aby ktos kto slucha metalu chodzil i wytykal innym ze oni sluchaja popu, ale za to na odwrot jest inaczej, bo ludzie ktorzy sluchaja muzyki typu dance zawsze uwazaja ze metalowcy to satanisci itd.

PS. Cos mi sie wydaje ze chciales powiedziec cos innego niz fobie lokiwitcher...

no wiem że dzieczyny też to tworzą. ale dziewczyna nie nazywa się hip-hopocem bo nie pasuje do płci
a co do ogolenia się to dla sprostowania- zapuszczam włosy,mam już dlugie (nawet xD) i nie zamierzam za nic ich ściąć
co do reszty to 100% prawdy

Darnith, powinieneś uściślić, że raczej po jednym utworze każdego z tych zespołów... (No maksymalnie po 2).

Ej a jak można odróżnić metal ok rocka ??

Aneta napisał:

ale dziewczyna nie nazywa się hip-hopocem

A może hip-hopkocem? Nie no żartuje oczywiście - pełen resp.
Ja tam do metalu nic nie mam - półki nie ganiają po mieście i nie krzyczą: "Lucyfer zwycięży! Niech Cię ziemia pochłonie!" (no Rastamani "krzyczą" na mieście "Bless bracia" Yagga yo siostry! Niech Jah nad wami czuwa!" ale to nic ). Oczywiście muzyka ta jest dobra, ale gdyby sięgnąć głębiej do historii to Rastafari i Metal mogły by być najgorszymi wrogami.

To zależy jakie dywagacje masz na myśli - serio!

W potocznym tego słowa znaczeniu - roztrząsać coś, rozważać, dyskutować o czymś. Więc odpowiadam krótko: Metalowcy = Szataniści = uwielbiający Lucyfera (no bo o czym są te piosenki?) a słuchacze Reggae = Rastafarianie = uwielbiający Jah. A przecież Lucyfer walczy z Jah (najwięksi wrogowie przecież). Więc odpowiedz jest prosta, ale na szczęście połowa Metalowców to nie Szataniści i często sprzymierzają się z Rastamanami (patrz Woodstock).

W pierwotnym tego słowa znaczeniu - odbieganie od tematu. Jeśli o to chodzi to sorry za OT ale musiałem coś wyjaśnić.

Peace & Love!

Lokiwitcher napisał:

Jak człowiek jest satanistą, to dla mnie już nie jest człowiekiem, Aneta.

...

Lokiwitcher napisał:

Lubię satanizm, bo nie jest zły, znam 11 przykazań satanizmu, ale metalu nie zniosę

sareth93 napisał:

Więc lubisz satanizm, ale metalu nie... Z tego co pamiętam to kiedyś mówiłeś że właśnie dlatego nie lubisz metalu, dlatego że to "sataniści"- co w większości prawdą nie jest...   Chłopie zastanów się czasem co piszesz, bo w tym przypadku jedno wyklucza drugie...

Lokiwitcher napisał:

Ale ostatnio czytałem o sataniźmie i stwierdzam, że nie jest taki zły.

...
Z jednej strony ktoś kto jest satanistą to dla Ciebie nie jest człowiek, z drugiej mówisz, że satanizm zły nie jest...
Jak to w końcu jest?

Lokiwitcher napisał:

Jestem w wieku, w którym bardzo zmieniam poglądy, np. znudził mi się już sataniz, przeniosłem się teraz na Rastafari i Jah,  tak jak ZORG

Shock! Musimy pogadać . Mówiłeś mi o tym ale nie myślałem, że to tak daleko zajdzie. Gratulacje!